Ostróda: Dozór policyjny i nakaz natychmiastowego opuszczenia wspólnego mieszkania dla 47-latka, który znęcał się nad rodziną
47-latek, który znęcał się nad swoją rodziną odpowie przed sądem. Mężczyzna podczas ostatniej awantury groził swojej żonie śmiercią. Wcześniej niejednokrotnie, będąc pod działaniem alkoholu, bił kobietę, wyzywał i poniżał. W ataku złości wyłączał prąd, by uniemożliwić rodzinie normalne funkcjonowanie. Jak się okazało, mężczyzna w podobny sposób traktował swoich synów, z których najmłodszy miał 6 lat. Za znęcanie się nad osobami najbliższymi kodeks karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Kilka dni temu policjanci zostali powiadomieni o awanturze w jednym z domów pod Ostródą, którą wszczął nietrzeźwy mąż. Policjanci ustalili, że mężczyzna po pijanemu zaczął grozić swojej żonie, ubliżać i popychać ją. Jak się okazało, 47-latek od jakiegoś już czasu przejawiał takie zachowania w stosunku do swojej małżonki. Mężczyzna wyzywał, bił i poniżał kobietę, ostatnio też groził jej śmiercią. Wtedy właśnie kobieta przełamała się i postanowiła o wszystkim powiadomić policjantów.
Okazało się, że mężczyzna podobnie zachowywał się również w stosunku do swoich synów. Wyłaczał im prąd, by nie mogli korzystać z komputera czy telewizora, wyzywał ich i upokarzał. Poszkodowana złożyła zawiadomienie o przestępstwie. To pozwoliło policjantom na dalsze działanie w tej sprawie. Wczoraj mężczyzna usłyszał zarzuty znęcania się nad najbliższymi, a prokurator zdecydował, że 47-latek w ramach dozoru policyjnego trzy razy w tygodniu będzie stawiał się w ostródzkiej komendzie Policji. Musi też opuścić wspólnie zamieszkiwany lokal i nie ma prawa zbliżać się do poszkodowanych.
Za znęcanie się osobami najbliższymi grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.