3 miesiące aresztu dla sprawcy gróźb i nie tylko…
Wszedł do jednego z lombardów na terenie Ostródy i zażądał wcześniej zastawionego zegarka. Kiedy pracownica lombardu nie chciała go wydać zastraszył ją przedmiotem przypominającym broń. W toku wykonywanych czynności okazało się, że miesiąc wcześniej ten sam mężczyzna „narozrabiał” w innym lokalu. Teraz najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
W poniedziałek (13.10.2025r) do oficera dyżurnego ostródzkiej policji wpłynęła informacja o tym, że do jednego z lombardów na terenie Ostródy wszedł mężczyzna i przy użyciu przedmiotu przypominającego broń zażądał od pracownicy wydania wcześniej zastawionego zegarka. Kobieta nie chciała wydać mu przedmiotu ponieważ nie miał przy sobie dokumentu potwierdzającego jego tożsamość. Po tym jak załączyła alarm i wybiegła na zaplecze mężczyzna oddalił się z miejsca zdarzenia.
Pod wskazany adres ruszyli zadysponowani przez dyżurnego policjanci i natychmiast zatrzymali opisanego mężczyznę.
W toku wykonywanych czynności okazało się, że ten sam mężczyzna na początku września br. w innym lokalu zachowywał się w sposób chuligański. Groził pracownikom lokalu gastronomicznego, znieważył ich i usiłował pobić.
Zatrzymany mężczyzna pochodzi z województwa podlaskiego. Był wielokrotnie karany za inne przestępstwa, min. za pobicie, kradzież z włamaniem i posiadanie narkotyków.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 37-latkowi dwóch zarzutów. Pierwszy zarzut dotyczy usiłowania wymuszenia zwrotu wierzytelności za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Drugi zarzut dotyczył kierowania gróźb karalnych połączony z zarzutem znieważenia osób oraz usiłowania uszkodzenia ich ciała.
Policjanci wraz z prokuratorem zawnioskowali do sądu o zastosowanie wobec 37-latka tymczasowego aresztu i sąd do tego wniosku przychylił się. Mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
(ak)