Ostróda, Morąg: Sąd aresztował 36-latka, który pobił do nieprzytomności swojego znajomego
O trzymiesięcznym areszcie wobec 36-letniego mieszkańca Morąga zdecydował sąd. Mężczyzna podczas wspólnej imprezy w jednym z morąskich mieszkań pobił poszkodowanego za to, że ten miał zaczepiać jego dziewczynę. Pogotowie, powiadomione dopiero następnego dnia zabrało nieprzytomnego mężczyznę do szpitala w Elblągu. Za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu Andrzejowi Z. może grozić kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Kilka dni temu policjanci zostali powiadomieni, że do elbląskiego szpitala trafił w ciężkim stanie pobity mieszkaniec Morąga. Kryminalni pracujący nad wyjaśnieniem okoliczności tego zdarzenia ustalili, że w jednym z mieszkań trwało zakrapiane alkoholem spotkanie towarzyskie, które zakończyło się pobiciem jednego z uczestników imprezy. Poszkodowany stracił przytomność, a znajomi bawili się dalej. Następnego dnia, kiedy wszyscy wytrzeźwieli, zobaczyli, że ich kolega leży nieprzytomny. Wezwane na miejsce pogotowie ratunkowe zabrało mężczyznę do elbląskiego szpitala. Tam okazało się, że stan poszkodowanego jest bardzo ciężki. 36-latek podejrzany o pobicie trafił do policyjnego aresztu. Podczas przesłuchania w prokuraturze 36-latek przyznał się do winy. Tłumaczył, że znajomy zaczepiał jego dziewczynę, co doprowadziło do całej sytuacji.
Policjanci i prokurator wnioskowali do sądu o zastosowanie wobec 36-latka tymczasowego aresztowania. Wczoraj sąd przychylił się do tego wniosku i aresztował Andrzeja Z. na 3 miesiące. Grozi mu kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.