Ostróda: Miał zawieźć autokarem pasażerów do Warszawy. Miał prawie 1 promil alkoholu w organizmie
Policjanci zatrzymali pracownika jednej z firm przewozowych, który miał wieźć pasażerów do Warszawy. Badanie alkomatem mężczyzny wykazało w jego organizmie prawie 1 promil alkoholu. Ponadto, jak powiedział świadek, 30-latek w takim stanie przyjechał do pracy swoim samochodem. Teraz ze swojego postępowania mężczyzna wytłumaczy się przed sądem. Za jazdę w stanie nietrzeźwości może mu grozić kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności i utrata uprawnień nawet na 10 lat.
Wczoraj po południu policjanci zostali powiadomieni, że kierowca jednej z firm przewozowych, który miał jechać z pasażerami do Warszawy, prawdopodobnie jest nietrzeźwy. Policjanci natychmiast pojechali we wskazane miejsce i zbadali stan trzeźwości 30-letniego kierowcy. Okazało się, że mężczyzna rzeczywiście był pijany. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie blisko 1 promil alkoholu. Z relacji świadków wynika, że mężczyzna w takim stanie przyjechał do pracy swoim samochodem. Dzięki szybkiej reakcji pracownika nadzorującego kierowców tej firmy być może udało się zapobiec tragedii na drodze, a pijany 30-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Pasażerowie bezpiecznie pojechali do Warszawy z innym, trzeźwym kierowcą.
30-latkowi za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara nawet 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata uprawnień nawet na 10 lat. Patryk H. z pewnością musi również liczyć się z konsekwencjami zawodowymi.