Ostróda, Miłomłyn: Wyjaśniają okoliczności utonięcia 64-letniego mężczyzny
Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają, w jakich okolicznościach doszło do tragicznego zdarzenia, w którym życie stracił 64-latek. Jak ustalili wstępnie funkcjonariusze, dwóch mężczyzn wypłynęło razem na ryby. Podczas wędkowania jeden z nich podczas uruchamiania silnika doprowadził do wywrócenia łódki i obaj mężczyźni znaleźli się w wodzie. Strażacy, którzy wyciągnęli ich na brzeg, rozpoczęli reanimację nieprzytomnego 64-latka. Niestety, mężczyzny nie udał się uratować, przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon.
Dzisiaj ok. południa oficer dyżurny ostródzkiej komendy został powiadomiony o wywróceniu łódki na jeziorze Bartężek w pobliżu plaży w m. Winiec pod Miłomłynem. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce. Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że 64-latek z Poznania wspólnie ze swoim kolegą wybrali się na ryby łodzią motorową. Ze słów świadków wynikało, że przynajmniej jeden z nich był pod wpływem alkoholu. Potwierdziło to badanie stanu trzeźwości 60-latka, który po wyciągnięciu z wody był przytomny. Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. 60—latek powiedział policjantom, że do wywrócenia doszło po tym, jak jeden z nich stracił równowagę na łódce, która rozkołysana przewróciła się i obaj wędkarze wpadli do wody.
Na miejscu przez kilka godzin pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza z technikiem kryminalistyki oraz prokuratorem. Teraz funkcjonariusze wyjaśniają wszystkie okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
-
Policjantka wykonuje oględziny łodzi -
Technik kryminalistyki rozwija linę kotwiczną -
Policjanci prowadzą oględziny
