Ostróda: Pijany kierowca bez prawa jazdy - „Nie zdawałem egzaminu, bo się boję, jest za trudny”
Na karę nawet 2 lat pozbawienia wolności naraził się mieszkaniec gminy Grunwald, który dzisiejszej nocy postanowił przyjechać do Ostródy, by pograć na automatach do gier. Nie dotarł tam jednak, gdyż trafił na policyjną kontrolę. Badanie stanu trzeźwości 20 –latka wykazało, że ma ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Nie miał za to prawa jazdy, ubezpieczenia OC ani nawet kluczyków do samochodu. Okazało się, że samochód „odpalił na kable”, a prawa jazdy nie zrobił ze strachu przed trudnym egzaminem. Teraz ze swojego postępowania wytłumaczy się przed sądem.
Dzisiaj w nocy, przed godziną 1.00 policjanci na jednej z ostródzkich ulic zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę renault. Badanie stanu trzeźwości młodego mężczyzny wykazało, że ma on ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. 20-latek tłumaczył, że przyjechał z kolegą do miasta, by pograć na automatach do gier. W czasie kontroli okazało się, że mężczyzna nie ma prawa jazdy. Jego brak tłumaczył tym, że nigdy nie podszedł do egzaminu, gdyż jego zdaniem jest za trudny. Michał L. nie miał też ubezpieczenia OC, przeglądu technicznego samochodu ani nawet kluczyków do należącego do brata auta. Chęć przyjazdu do Ostródy była jednak tak duża, że „odpalił” samochód na kable i po pijanemu ruszył w trasę.
Nie mniejszą nieodpowiedzialnością wykazał się 63-letni mieszkaniec powiatu grodziskiego, który mając blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie wiózł rodzinę nad morze. Mężczyznę, który w takim stanie przejechał kilkaset kilometrów ostródzcy policjanci zatrzymali na krajowej 7 w okolicach Idzbarka.
Teraz obaj kierowcy ze swojego postępowania wytłumaczą się przed sądem. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara nawet 2 lat pozbawienia wolności i utrata uprawnień nawet na 10 lat.