Ostróda: Kolejny znaleziony niewybuch! Policja apeluje
Właściciel ziemi podczas prac polowych natknął się na pocisk artyleryjski z czasów II Wojny Światowej. Pocisk znajdował się w znacznej odległości od zabudowań mieszkalnych, dzięki czemu nie była konieczna ewakuacja. Na miejsce skierowano policjanta z nieetatowej grupy minersko-pirotechnicznej Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie, który zrobił rozpoznanie i zabezpieczył niebezpieczne znalezisko do czasów przyjazdu wojskowych saperów.
Wczoraj przed godziną 10.00 policjanci z Morąga zostali powiadomieni przez właściciela pola o znalezieniu przez niego niewybuchu. Mieszkaniec okolic Miłakowa natknął się na pocisk podczas prac polowych, które natychmiast przerwał.
Wysłany na miejsce policjant z grupy minersko-pirotechnicznej określił, że jest to pocisk artyleryjski - pochodzący z czasów II wojny światowej. Miejsce do czasu przyjazdu wojskowych saperów zabezpieczyli policjanci.
Patrol saperski Wojska Polskiego przewiózł pocisk do miejsca, w którym został zneutralizowany. W związku z tym, że coraz częściej odnajdywane są pociski różnego rodzaju oraz kalibru ostródzcy policjanci zwracają uwagę, aby samodzielnie nie próbować przenosić tego typu znalezisk, jak najszybciej powiadomić dyżurnego, a miejsce oznaczyć do czasu przyjazdu patrolu.
Przypomnijmy, że niewybuch to pocisk, który został wystrzelony z armatniej lufy, przeleciał jakiś odcinek drogi, upadł i nie eksplodował. Jest bardziej groźny dla ludzi niż niewypał. Jak to ujmują specjaliści, pocisk podczas wystrzelenia uzbraja, przygotowuje swój zapalnik do wybuchu. Przy zetknięciu z ziemią następuje eksplozja. A w tym przypadku nie zadziałał zapalnik. Dla niewtajemniczonej osoby, wystarczy nieodpowiednie poruszeniu pociskiem, zapalnik może pokonać zacięcie i eksplodować.